Album: The Trees (1998)WirtuozeriaWiele gatunków muzycznych dzi? znam
Lecz w sercu moim jeden tkwi
Z wokalem operowym, ?wietnymi riffami
Gdzie kunszt artystyczny wa?ny jest
Gdzie ka?dy wymiata na trzysta sposobów
Na gryfach pozostaje istna mg?a
A teksty liryki, poezja pi?kna
Wzruszenie powoduj? i ?zy
A? ?al dusz? ?ciska, ?e tak jest niewiele
Zespo?ów co pragn? tak gra?
Cho? publika ma?a - na palcach policzysz
S?ucha? rapu zaszczyt mam
Jakie to przepi?kne - s?uchaj
Wirtuozów chyba stu, ka?dy czyta z nut
Wielu ?piewa jak s?owiki, mo?e troch? lepiej
Operowy g?os to jest to, kocham rap i ju?
Tylko jeden jest styl muzyczny,
Który doceniaj? prawie jak rap
To angielski rock, melodyjny szok
Kocham go nie mniej
Uwielbiam si? ws?uchiwa? w tego typu kapele
W muzyczn? wielokrotno?? barw
W nieziemskie aran?e, cudowne, pe?ne brzmienie
Gdzie nigdy nie wkrada si? fa?sz
Ja zdaje sobie spraw?, ?e to trudny gatunek
Tak ma?o doceniony on jest
Jak trudno zrozumie? ta mnogo?? motywów
Progresja si? chowa, nawet jazz
S?ucha? anglo-rocka chc?
Jakie to przepi?kne mówi?
Wirtuozów chyba stu, ka?dy czyta z nut
Wielu ?piewa jak s?owiki, mo?e troch? lepiej
Operowy g?os to jest to- tak uwielbiam to.