Album: Requiem (1995)Requiem (Polish Version)
Budzi ciê znów g³uchy nocy krzyk
Myœli zaszczutych z³udny cieñ
Ob³¹kañczy sen fantazj¹ nie by³
Sk¹pane we krwi noc i dzieñ
Œni³eœ w nim, ¿e w imiê swej nacji
Zabra³eœ ¿ycie wielu ludziom
EKSTERMINACJA - W IMIÊ POKOJU!
Teraz w swym piekle palisz siê...
STRACH-irracjonalnym z³em
Wtopi³ w twe myœli piêtno œmierci
¯YÆ-TO JEDNO! Bezwzglêdne s³owo
Zlany purpur¹ dzieñ za dniem
Noc wch³ania ciê, w szkar³acie czo³gasz siê
Poprzez popio³y ludzkich cia³ - BRZASK!
Wtulony w ziemiê s³yszysz opêtañczy œmiech
Tych, którzy œmierci daj¹ blask
Jesteœ ¿yw¹ pochodni¹ swoich myœli i s³ów
Martwym ¿ycia p³omieniem w tej parszywej grze
Ob³êd ci ju¿ wy¿ar³ twój mózg
Teraz wiêc ju¿: RÓWNAJ KROK!
Jesteœ ¿yw¹ pochodni¹ swoich myœli i s³ów
Martwym ¿ycia p³omieniem w tej parszywej grze
Nie wierzysz w nic, nie chcesz ju¿ ¿yæ
NIE UMIESZ WYÆ? NIE MÓW NIC!
Budzi ciê znów g³uchy nocy krzyk
Myœli zaszczutych z³udny cieñ
Ob³¹kañczy sen fantazj¹ nie by³
Sk¹pane we krwi noc i dzieñ
W ZIMNYCH P£OMIENIACH BÊDZIESZ PALI£ SIÊ
SKALANY WIDMEM SWOICH R¥K
S£YSZYSZ? TO REQUIEM!
W£AŒNIE NA TWOJ¥ CZEŒÆ
SW¥ W£ASN¥ RÊK¥ SKREŒLASZ TREŒÆ!
Jesteœ ¿yw¹ pochodni¹ swoich myœli i s³ów
Martwym ¿ycia p³omieniem w tej parszywej grze
Ob³êd ci ju¿ wy¿ar³ twój mózg
Teraz wiêc ju¿: RÓWNAJ KROK!
Martwym ¿ycia p³omieniem w tej parszywej grze
Nie wierzysz w nic, nie chcesz ju¿ ¿yæ
NIE UMIESZ WYÆ? NIE MÓW
NIC...