Album: Live (Live) (2001)¯niwiarze Umys³ów
Cz³owiek bez twarzy zszed³ wtedy miêdzy nas
Budz¹c nadziejê w tych, którym by³o Ÿle
Krew z jego ust spijaliœmy
Og³uchli od braw
BO ON MIA£ SEN...
Kosiarz bez twarzy wskaza³ nam nowy plon
Naród wzruszony do ³ez zbiera³ ¿niwo z³a
Mówi³, ¿e widzi wyraŸnie jak bliski jest cel
Bo on mia³ sen. SEN!
Nie w¹tpi³ nikt - w bezmyœlny potok s³ów Szaleñczy œpiew - wydoby³ z naszych ust
Mia³ nadejœæ dzieñ,
Wraz z nim nasz nowy œwiat
Nasz nowy œwiat,
Gdzie krew i ³zy wyblakn¹ jak
Wspomnienie...
Nagle ktoœ szybko wsta³
Chcia³ odnaleŸæ w morzu s³ów
Dziwny sens wiary swej
Dosta³ lustro. NIE MIA£ TWARZY!
Przera¿ony zachwia³ siê,
NAGLE ODSZED£ W MROK...
Nie zw¹tpi³ nikt - w bezmyœlny potok s³ów Szaleñczy œpiew - wydoby³ z naszych ust
I NADSZED£ DZIEÑ!
Wraz z nim nasz nowy œwiat...
Nasz nowy œwiat
A KREW I £ZY
DODA£Y BARW SZTANDAROM!
Nasz nowy raj
Fa³szywy bóg wyznaczy³ cel - SZALEÑCOM!!!
Ludzie bez twarzy wci¹¿ schodz¹ miêdzy nas
Budz¹c nadziejê w tych, którym CI¥GLE LE
A KREW SPIJAMY WCI¥¯ NOW¥,
OG£UCHLI OD BRAW
BO KTOŒ MIA£ SEN. SEN!!!
NIE ZW¥TPI NIKT W BEZMYŒLNY POTOK S£ÓW
SZALEÑCZY ŒPIEW WYCISN¥ Z NASZYCH UST
BY PRZYSZED£ DZIEÑ
WRAZ Z NIM NASZ NOWY ŒWIAT!
ZNOWU KTOŒ SZYBKO WSTA£
Chcia³ odnaleŸæ w morzu s³ów
Dziwny sens wiary swej
Dosta³ lustro. NIE MIA£ TWARZY!
Przera¿ony zachwia³ siê
NAGLE ODSZED£ W MROK...